Wszystko było tak jak niegdyś. Łodzie wikingów - tzw. drakkary - dobiły do wybrzeży. Zeskoczyli z nich żądni krwi, gwałtów i bogactw żołnierze. Na hełmach wikingów widać było wymalowane czaszki. Nawet kobiety, które wikingowie zabrali ze sobą, wyglądały groźnie. Wszyscy krzycząc wymachiwali mieczami.

Gdy wojownicy wykrzyczeli już zwycięstwo, zaczęła się uczta. Wino lało się po brodach i po futrzanych zbrojach mężczyzn. Było bardzo głośno, bardzo bojowo i z pogwałceniem wszelkich zasad kulturalnego picia wina.

Cały spektakl można było oglądać - jak co roku zresztą - w miejscowości Catoira w północno-zachodniej Hiszpanii. Organizatorem imprezy są miłośnicy wikingów i lokalne władze miasta. Inscenizacja jest też pretekstem do promocji lokalnego wina.