W ogniu, który objął w niedzielę część greckiej wyspy Eubea na Morzu Egejskim, zginęło pięć osób, a rannych zostało dwoje ludzi. Kilkuset mieszkańców ewakuowano. Spłonęło kilkadziesiąt domów i wiele hektarów gajów oliwnych.
Greckie Ministerstwo Porządku Publicznego ogłosiło, że wypłaci od stu tysięcy do miliona euro nagrody każdemu, kto dostarczy informacji, które pomogą zatrzymać podpalaczy lasów. W pożarach, powstałych wskutek podpaleń, spłonęło ponad 500 domów, magazynów i budynków przedsiębiorstw oraz dziesiątki tysięcy hektarów lasów.
Przed pożarem ocalały ruiny starożytnej Olimpii, położonej w zachodniej części Peloponezu. Wcześniej jednak, na wszelki wypadek, wywieziono cenne eksponaty.
Stanowiska archeologiczne Olimpii są wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Na starożytnym stadionie w Olimpii za pomocą promieni słonecznych zapalany jest obecnie znicz olimpijski, płonący w czasie nowożytnych olimpiad - właśnie stąd przenoszony jest on sztafetą do miejsca, gdzie rozgrywane są igrzyska.