Wszystko zaczęło się od skargi torontończyka - podały kanadyjskie media - którego znajowy wrócił z kina w Toronto twierdząc, że został pogryziony przez pluskwy. Uwagę na ten temat zamieścił na Twitterze, a wpis został przeczytany przez jednego z dyrektorów TIFF. Dyrektor od razu przekazał sprawę do Cineplex, operatora sal kinowych, w których będą wyświetlane filmy podczas festiwalu, po czym, jak poinformowała telewizja CBC, zaczęło się poważne dochodzenie.

Reklama

Do torontońskiego kina Scotiabank Theatre wysłano nie tylko ekipę wyspecjalizowaną w zwalczaniu insektów, ale także specjalnego psa, który potrafi wywęszyć pluskwy. Po czym we wtorek wydano komunikat potwierdzający, że w kinie nie ma pluskiew.

Sprawa została potraktowana bardzo poważnie, ponieważ pluskwy mnożą się w Ameryce Północnej w szybkim tempie, do ich zwalczania nie są już bowiem używane silne środki chemiczne. Jedną z niewielu dostępnych metod jest wielokrotne odkażanie gorącą parą wodną, a to jest procesem długotrwałym. W Toronto na przykład znajdowano pluskwy w sklepach, bibliotekach, szpitalach, a nawet w drogich budynkach apartamentowych. Z kolei o pluskwach w kinie donoszono niedawno z Nowego Jorku, gdzie insekty pojawiły się w kinie na Times Square.

Rozpoczynający się w przyszłym tygodniu TIFF to festiwal filmów kanadyjskich i zagranicznych. Istnieje od 1976 roku, najpierw jako "Festiwal Festiwali" (nazwa TIFF funkcjonuje od 1995 roku), podczas którego pokazywano najlepsze filmy z festiwali filmowych na całym świecie. W ubiegłym roku pokazano 336 filmów z 64 krajów świata, a filmy te obejrzało pół miliona widzów. Przy czym TIFF to zarówno pokazy dla widzów, jak i specjalne seanse i spotkania dla przemysłu filmowego i dziennikarzy.

Reklama