Zgodnie z informacjami służb prasowych polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie, pożar wybuchł około godz. 13 (15 czasu moskiewskiego), w trakcie prac budowlanych na dachu obiektu. Robotnicy pokrywali dach papą i lepikiem. Gdy w pewnym momencie użyto palnika, od płomienia zapaliła się smoła.

Reklama

Robotnicy zdążyli ugasić pożar sami, ale dla pewności dach został skontrolowany przez strażaków, którzy wkrótce po incydencie przyjechali na miejsce zdarzenia. Obyło się bez większych strat: nikt nie został ranny, a do strat materialnych należy zaliczyć jedynie pękniętą szybę w oknie dachu.

Jak twierdzi jeden z pracowników placówki, „incydent miał charakter bardziej widowiskowy”. O wydarzeniu poinformował telewizję TVN24 anonimowy internauta, który przesłał też krótkie nagranie pożaru.