Szwedzka agencja TT poinformowała, że na 10 minut przed wybuchami jej redakcja otrzymały e-mail z ostrzeżeniem. Nagranie załączone do e-maila wzywa do dżihadu w Szwecji.

Rzeczniczka policji Petra Sjoelander powiedziała, że do eksplozji samochodu doszło w pobliżu Drottninggatan - ruchliwej pełnej sklepów ulicy w centrum stolicy Szwecji. Wkrótce po tej eksplozji nastąpił drugi wybuch na tej samej ulicy; ranny w nim mężczyzna nie przeżył.

Reklama

Według agencji TT do jej redakcji oraz na policję wysłano e-mail z plikami dźwiękowymi po szwedzku i po arabsku.

Około północy minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt napisał na swoim twitterze, że atak "nie udał się, ale mógł być katastrofalny", zważywszy na tłumy, jakie gromadzą się zazwyczaj w tej dzielnicy, zwłaszcza przed świętami. Gdy minister komentował atak, policja wciąż nie zbadała jeszcze dokładnie miejsc wybuchów, w których wciąż pracowali saperzy - podała TT.

Głos w załączniku dźwiękowym przysłanym do redakcji TT zwraca się do Szwedów i zarzuca im, że nie zareagowali oni na karykatury proroka Mahometa, których autorem był artysta i karykaturzysta Lars Vilks. Głos wspomina również o obecności szwedzkich żołnierzy w Afganistanie. E-mail ten został również wysłany do służb wywiadowczych Szwecji.



"Nasze czyny będą mówić same za siebie. Tak długo, aż nie zaprzestaniecie swej wojny przeciw islamowi i upokarzania proroka i waszego głupiego poparcia dla tej świni Vilksa" - głosi nagranie cytowane przez TT.

Reklama

Człowiek, który nagrał ten załącznik wzywa do powstania "mudżahedinów" w Szwecji i Europie. "Nadszedł czas odpowiedzi, nie zwlekajcie dłużej" - mówi autor i apeluje, by walczyć z wrogami islamu wszystkim, "nawet nożem".

"Nie obawiajcie się nikogo, nie bójcie się więzienia, nie bójcie się śmierci" - brzmi nagranie. TT nie podaje, czy autor nagrania identyfikuje się w jakikolwiek sposób; mówi jednak, że udał się na Bliski Wschód, "by (prowadzić) dżihad". "Teraz wasze dzieci, wasze córki i wasze siostry będą umierać jak nasi bracia, nasze siostry i nasze dzieci" - ostrzega głos.

Rzeczniczka policji nie umiała odpowiedzieć na pytanie, czy autor e-maila i nagrania był zamachowcem i kim była osoba, która zginęła na miejscu wybuchu.

Jednak według sieci telewizyjnej SVT, człowiek, który zginął od eksplozji był prawdopodobnie sprawcą zamachu, ponieważ w pobliżu jego ciała znaleziono pojemnik wypełniony gwoździami.