"Dom mody Dior potwierdza z największą stanowczością swą politykę zerowej tolerancji dla antysemickich i rasistowskich wypowiedzi czy zachowania" - podkreślił w oświadczeniu dyrektor generalny Diora, Sidney Toledano.
Johna Galliano zawieszono w obowiązkach do czasu uzyskania wyników śledztwa. Do zatrzymania tego uznanego w świecie mody kreatora doszło w czwartek w trzeciej dzielnicy Paryża, gdzie mieści się wiele sklepików i restauracji żydowskich. Źródła zbliżone do śledztwa podały, że projektanta zatrzymano po wniesieniu przeciw niemu skarg przez dwie osoby.
Według pierwszych ustaleń policji, Galliano miał się zachowywać agresywnie wobec pewnej pary siedzącej na tarasie jednej z kawiarni w Marais. Jak pisze agencja AFP, która powołuje się na wypowiedź pary dla radiostacji Europe 1, projektant miał powiedzieć m.in.: "Brudne żydowskie gęby, powinniście nie żyć". Tymczasem obrońca Galliano oświadczył, że "doszło do zamieszania; pan Galliano został zaatakowany słownie, lecz nigdy nie wypowiedział takich obelg". "Mamy na to świadków" - dodał.
Policjanci stwierdzili, że projektant był pod wpływem alkoholu. AFP podała, że na wniosek prokuratury po przesłuchaniu Galliano został zwolniony. Dom mody Christiana Diora, który zatrudnił Galliano przed kilkunastu laty na stanowisku głównego projektanta, ma zaprezentować w najbliższy piątek (4 marca) w Paryżu jego jesienno-zimową kolekcję 2011-2012. Rzeczniczka marki nie chciała powiedzieć, czy dojdzie do pokazu.