"Gdy nadejdzie mój czas, chciałbym mieć możliwość dokonania wyboru, w jaki sposób umrę" – tłumaczył lakonicznie Stewart swoją decyzję w wywiadzie dla "Sunday Times". Jego zdaniem "wspomagane samobójstwo" powinno stać się legalne i być prawem każdego człowieka.
Nieco wcześniej do takich samych poglądów – oraz patronowania organizacji Dignity In Dying (Umieranie z godnością) – przyznał się autor słynnego cyklu powieści fantasy "Świat Dysku", Terry Pratchett. "Wierzę, że każdy z pozbawiającą sił i nieuleczalną chorobą powinien mieć możliwość wybrania godziny swojej śmierci" – twierdzi 62-letni Pratchett. Nie pozostawia wątpliwości, że chodzi też o niego samego – w 2008 r. u Pratchetta zdiagnozowano chorobę Alzheimera.
Również decyzja Stewarta wynika z obaw przed przewlekłą chorobą. Jak ujawnił w wywiadzie dla "Sunday Times" odtwórca roli kapitana Jean-Luca Picarda oraz gwiazdor serii "X-Men", myśl o "wspomaganym samobójstwie" pojawiła się w głowie aktora pięć lat temu, gdy przeszedł zabieg chirurgiczny związany ze zdiagnozowaniem u niego choroby wieńcowej. Stewart wspomina też "przyjaciół rodziny", którzy "znaleźli się w skrajnej sytuacji, gdy ich życie dobiegało końca w najbardziej upiorny sposób".
W Wielkiej Brytanii trwa obecnie dyskusja na temat możliwości legalizacji "wspomaganych samobójstw". Specjalna komisja ma opublikować swój raport na ten temat w grudniu 2011 roku. Wcześniej stacja BBC chce pokazać film dokumentalny, oparty m.in. na wywiadzie z Terrym Pratchettem. Jednocześnie organizacje pozarządowe toczą kampanie – za i przeciw legalizacji takich samobójstw.