Samolot niemieckiej kanclerz z dużą delegacją na pokładzie przez dwie godziny musiał krążyć w nocy nad Turcją zanim ponownie otrzymał pozwolenie na przelot przez irańską przestrzeń powietrzną.
Jak podkreśla niemiecka agencja na razie nie wiadomo co było powodem takiej decyzji irańskich władz. W poniedziałek wieczorem przed wylotem z Berlina samolot otrzymał pozwolenie na przelot nad Iranem.
Szef protokołu w niemieckim ministerstwie spraw zagranicznych Claus Krumrei poinformował delegację w samolocie, że lądowanie w Delhi opóźni się "z powodu problemów z Iranem".
Druga rządowa maszyna, którą na pierwsze niemiecko-indyjskie konsultacje międzyrządowe lecieli ministrowie, przeleciała bez problemów.