Pary tej samej płci będą mogły zawierać związki małżeńskie za 30 dni. W efekcie Nowy Jork stanie się największym w USA stanem, w którym będzie to możliwe.
Senat zatwierdził ustawę w sprawie małżeństw homoseksualnych w stosunku 33 do 29 głosów.
"Jesteśmy liderami i dołączamy do innych dumnych stanów, które uznają nasze rodziny. Teraz batalia przeniesie się do innych stanów" - powiedział cytowany przez agencję AP demokratyczny senator Thomas Duane.
Podobnej ustawy nie udało się przeforsować w Nowym Jorku przed dwoma laty. W minionym roku została ona odrzucona w sąsiednim New Jersey. Obecnie badania opinii publicznej - po raz pierwszy - pokazują poparcie dla małżeństw osób tej samej płci.
Prezydent USA Barack Obama apelował do ustawodawców w czwartek wieczorem - podczas zbiórki funduszy na kampanię wyborczą wśród gejowskiej społeczności Nowego Jorku - o wspieranie praw homoseksualistów. Przeciw ustawie protestował m.in. arcybiskup Nowego Jorku Timothy Michael Dolan.
W Nowym Jorku nie ma wymogu stałego pobytu, by uzyskać aktu małżeństwa, w przeciwieństwie do Massachusetts, które w 2004 r., jako pierwszy stan zalegalizowało małżeństwa homoseksualne. Skutki uchwalenia ustawy wykraczają, więc poza stan Nowy Jork, bo jego prawo może przyciągnąć wiele par homoseksualnych z całego kraju.
Dotąd małżeństwa homoseksualistów dopuszczały stany: Massachusetts, Connecticut, Iowa, New Hampshire i Vermont.
Jak podkreśla AP, ustawa prawdopodobnie zostanie zaskarżona. W Nowym Jorku jednak - inaczej niż w Kalifornii, gdzie wystarczy głosowanie - do zmiany prawa potrzebna jest konwencja konstytucyjna, co jest długim i skomplikowanym procesem.