Do wypadku doszło podczas dorocznego pokazu "Reno Air Races", gdy jednosilnikowa maszyna typu P 51 Mustang z czasów drugiej wojny światowej spadł na dostawione do trybuny rzędy siedzeń dla organizatorów imprezy.

Według lokalnych mediów, zginęły trzy osoby. Mike Houghton, dyrektor "Reno Air Races", poinformował, że jedną z ofiar śmiertelnych jest pilot maszyny, 74-letni Jimmy Leeward z Florydy, pasjonat samolotów z drugiej wojny światowej i podniebnych wyścigów. Houghton podkreśla, że mimo podeszłego wieku był on świetnym pilotem.

Reklama
AP / Ward Howes

Eksperci sugerują, że przyczyną wypadku mogła być awaria samolotu. Według organizatorów pokazu, ranne zostały 54 osoby. Stan wielu jest ciężki.

Reklama

http://www.liveleak.com/view?i=b72_1316251626

Maureen Higgins z Alabamy, która od 16 lat przejeżdża na "Reno Air Races" powiedziała, że maszyna spadła na widzów, gdy pilot stracił kontrolę nad nią podczas trzeciego okrążenia. "To było przerażające. Widziałam fragmenty ciał i wielu zakrwawionych ludzi" - powiedziała Higgins.