Liczba ofiar trzęsienia ziemi, które w niedzielę dotknęło północne Indie, Nepal i Tybet wzrosła do 50 - poinformowała agencja Associated Press. Ratownicy przeszukiwali w poniedziałek gruzy zawalonych budynków w poszukiwaniu ofiar. Do wstrząsów o sile 6,9 w skali Richtera doszło w niedzielę o godz. 18.10 czasu miejscowego (14.40 czasu polskiego) w niewielkim, położonym w Himalajach, indyjskim stanie Sikkim przy granicy z Nepalem, Tybetem i Bhutanem.
Co najmniej 25 osób zginęło w samym Sikkimie. W stolicy stanu, mieście Gangtok, członkowie sił paramilitarnych wyciągnęli spod gruzów 18 ciał i zlokalizowali siedem kolejnych. 11 osób zginęło w sąsiednich indyjskich stanach Bihar i Bengal Zachodni. Siedem osób poniosło śmierć w Nepalu a chińska agencja Xinhua podał, że również siedmiu ludzi zginęło w Tybecie.
Większość ofiar zginęła pod gruzami domów, których konstrukcję osłabiły deszcze monsunowe. Akcję ratunkową utrudniają ulewy i osunięcia ziemi. Dokładne rozmiary zniszczeń nie są na razie znane, ponieważ region jest odległy i słabo zaludniony. Wstrząsy odczuwalne były również m.in. w Bhutanie, Bangladeszu oraz indyjskich miastach Gauhati, Kalkucie i stolicy kraju, Delhi.