Barack Obama poinformował w piątek, że wszystkie wojska USA zostaną wycofane z Iraku do końca roku. "Zgodnie z obietnicą reszta naszych wojsk w Iraku wróci do domu do końca roku. Po prawie dziewięciu latach skończy się wojna Ameryki w Iraku" - powiedział.
Associated Press podkreśla, że to oświadczenie Obamy kładzie kres miesiącom spekulacji na temat ewentualnego utrzymania przez USA obecności militarnej w Iraku po 2011 roku. Waszyngton prowadził z Bagdadem negocjacje w sprawie ewentualnego pozostawienia w Iraku kontyngentu amerykańskich instruktorów wojskowych, którzy szkoliliby tamtejszych żołnierzy i policjantów.
Prezydent USA poinformował o wycofaniu wojsk na spotkaniu z dziennikarzami, po wideokonferencji z premierem Iraku Nurim al-Malikim. Zapewnił, że obaj byli zgodni w tej kwestii.
Obama oświadczył, że stosunki amerykańsko-irackie będą "normalnymi relacjami, opartymi na wspólnych interesach i wzajemnym poszanowaniu". Mówił też o "mocnym i trwałym partnerstwie" USA i Iraku po wycofaniu amerykańskich wojsk. Wycofanie sił USA z Iraku do końca 2011 roku było przewidziane porozumieniem między obu krajami, zawartym w 2008 roku, w okresie prezydentury George'a W. Busha