Prezydent Uniwersytetu Ohio Gordon Gee obraził Polaków. Trudności ze skoordynowaniem 18 oddziałów uczelni porównał do kłopotów polskiej armii dodając, że będzie musiał zebrać dla Polski jakieś fundusze. Gee już przeprosił Kongres Polonii Amerykańskiej, ale ta domaga się nagany dla prezydenta.
Do sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu. Prezydent uczelni opowiadając o trudnościach w zarządzaniu uniwersytetem porównując je początkowo do strzelających do siebie łodzi, a następnie do polskiej armii. Gee zaoferował nawet zbiórkę pieniędzy na jej uzdrowienie, ale później uznał, że popełnił faux pas.
Na całe zamieszanie szybko zareagował Kongres Polonii Amerykańskiej, który wypowiedź Gee zinterpretował jako obraźliwą i godzącą w dobre imię Polski i jej wojska nazywając niefortunną wypowiedź przejawem ignorancji oraz bigoterii - donosi portal onet.pl.
Kongres podkreślił siłę militarną Polski i zapowiedział, że pieniędz od Amerykanina nie potrzebują. Polonia nie chce też przyjąć przeprosin prezydenta i domaga się, by uczelnia ukarała go naganą.