Iran działa z rażącym naruszeniem międzynarodowych zobowiązań i wciąż odmawia współpracy z MAEA (Międzynarodową Agencją Energii Atomowej) w sprawie obaw o (jego) program nuklearny. Dlatego Rada zgodziła się na dodatkowe środki restrykcyjne w sektorze finansowym, handlu, energii i transporcie - brzmi tekst przyjętej deklaracji.
W szczególności ministrowie zakazali wszystkich transakcji między europejskimi i irańskimi bankami, chyba że jest na to wcześniej uzyskana i uzależniona od spełnienia surowych warunków zgoda, na przykład na transakcje finansowe dotyczące pomocy humanitarnej (zakupu żywności czy sprzętu medycznego).
Ponadto ministrowie wzmocnili sankcje wobec banku centralnego Iranu, a także nałożyli kolejne ograniczenia eksportowe, w tym na eksport z UE do Iranu grafitu i aluminium mogących posłużyć do produkcji w irańskim programie nuklearnym i rakietowym. Zakazano też eksportu oprogramowania dla przemysłu, jak również sprzedaży lub wypożyczania Iranowi tankowców.
Nowe sankcje, jak wyjaśniono w deklaracji, mają dotknąć irański program nuklearny i dochody irańskiego reżimu wykorzystywane do finansowania tego programu, lecz nie są wymierzone w Irańczyków". "Irański reżim może działać odpowiedzialnie i sprawić, że te sankcje przestaną obowiązywać - podkreślono w tekście.
Zakazem zostanie objęty również import irańskiego gazu ziemnego do UE, choć jest to mniej istotny środek ze względu na znikomą ilość sprowadzaną do UE (Iran ma wielkie rezerwy gazu ziemnego, który obecnie eksportuje głównie do Turcji - 90 proc. - a także do Armenii i Azerbejdżanu). Od 1 lipca w UE obowiązuje - uchwalony jeszcze w styczniu - całkowity zakaz sprowadzania irańskiej ropy.
Przyjęcie deklaracji UE w sprawie Iranu przez kilka godzin utrudniała Szwecja, która, jak mówili dyplomaci, "chciała otworzyć drzwi na zmianę oferty negocjacyjnej E3+3 dla Iranu". W skład zespołu E3+3, zajmującego się kwestią irańskiego programu nuklearnego, wchodzi sześć państw z Europy i spoza niej: Wielka Brytania, Francja, Niemcy oraz USA, Chiny i Rosja.
USA i inne kraje zachodnie podejrzewają, że Iran, oficjalnie realizując program cywilnej energetyki atomowej, potajemnie dąży do wyprodukowania broni nuklearnej. Teheran stanowczo odrzuca te oskarżenia.
Tymczasem europejski dostawca usług satelitarnych Eutelsat podjął w poniedziałek decyzję o wykluczeniu 19 irańskich telewizji i rozgłośni radiowych ze swojej platformy. Jak poinformowała rzeczniczka Eutelsat Vanessa O'Connor, kanały obsługiwane przez irańskiego nadawcę państwowego IRIB zostały w poniedziałek rano zablokowane dla widzów w Europie i poza nią. Eutelsat wyjaśnił, że ma to związek z decyzją UE o sankcjach wobec Iranu.