W rozmowach między przedstawicielami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i Iranu na temat kontrowersyjnego programu atomowego tego kraju osiągnięto pewien postęp - potwierdził w piątek w Wiedniu szef inspektorów MAEA, Belg Herman Nackaerts. Wcześniej informowały o tym źródła dyplomatyczne. W czwartek ambasador Iranu przy MAEA Ali Aszgar Soltanie powiedział, że ostatnie rozmowy w Teheranie były bardzo konstruktywne.

Reklama

Oczekuje się, że kolejne rozmowy, do których dojdzie 16 stycznia, doprowadzą do porozumienia w sprawie sposobu prowadzenia śledztwa dotyczącego irańskiego programu atomowego, które od dłuższego czasu jest zablokowane - oświadczył Nackaerts. Udało nam się osiągnąć postęp - podkreślił szef misji w rozmowie z dziennikarzami na lotnisku w Wiedniu, dokąd przyleciał z Teheranu.

Belg sprecyzował, że ewentualne porozumienie może też umożliwić ekspertom z MAEA inspekcję ośrodka wojskowego w Parczinie, gdzie - jak podejrzewają kraje zachodnie - Iran przeprowadzał testy materiałów wybuchowych z dodatkiem elementów jądrowych.

W zeszłym miesiącu MAEA oświadczyła, że w Parczinie zaobserwowano "wzmożoną aktywność". W ostatnim raporcie z sierpnia zaznaczono, że MAEA nie jest w stanie definitywnie potwierdzić, że wszystkie materiały jądrowe w Iranie służą celom pokojowym. Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział we wrześniu, że za 6-7 miesięcy Iran ukończy proces wzbogacania uranu, który może posłużyć do produkcji bomby atomowej.

Iran odrzuca oskarżenia wspólnoty międzynarodowej o potajemne dążenie do uzyskania broni jądrowej. Twierdzi, że wzbogacony uran jest mu potrzebny jako paliwo do reaktora doświadczalnego służącego celom cywilnym. Rada Bezpieczeństwa ONZ ostrzegła Iran w sześciu rezolucjach przed kontynuowaniem prac nad programem atomowym. Cztery rezolucje są obwarowane sankcjami.