Trzy chińskie statki zwiadowcze naruszyły wody terytorialne Japonii - podały władze w Tokio. Jednostki wpłynęły w pobliże wysp, o które spór toczy Japonia, Chiny i Tajwan. Trzy chińskie jednostki zwiadowcze znalazły się w odległości 12 mil morskich od archipelagu wysp w Chinach nazywanego Diaoyu, a w Japonii Senkaku. Od września ubiegłego roku pływające pod banderą Chin statki marynarki wojennej, a także kutry rybackie niejednokrotnie wpływały na wody pozostające dotąd pod kontrolą Japonii.
Spór o archipelag zaostrzyło w ubiegłym roku wykupienie kilku wysp przez japońskie władze z rąk prywatnych. Oliwy do ognia dolały także misje zarówno chińskich jak i japońskich nacjonalistów, którzy na spornych wysepkach zatykali flagi państw toczących o nie spór. W ubiegłym roku przez Chiny przetoczyła się fala antyjapońskich protestów. W kilku miastach doszło nawet do niszczenia japońskich restauracji i samochodów.
Komentarze(22)
Pokaż:
A kto jest agresorem - USA
Chiny powinny zażądać zwrot pożyczki od USA ok. 6 bilinów dularów
Ten manewr zastosowała już Rosja w Gruzji, bo komuniści mają taką strategię, nie napadają przecież na inne kraje. Typowa prowokacja, do tego skłócanie państw i ludzi a wyjdzie z tego wojna, tylko czyja z kim???
Chiny powstały już z kolan!!!
A Chana nadal nie ma, tylko same głupole przy tym stole!!!
Tłuste dupska w fotelach się nie mieszczą nawet, gdy w głowie pustka!!!
Tak jest od 2006 roku!