W jednym z cytowanych przypadków drugi pilot opuścił na moment kabinę, a kiedy wrócił, nie mógł się dopukać, aby pierwszy pilot wpuścił go z powrotem. Dopiero kiedy dostał się do kabiny używając kodu alarmowego, zastał kapitana śpiącego za sterem.

Reklama

Stowarzyszenie Brytyjskich Pilotów Pasażerskich BALPA ocenia, że zasypiają oni nad Wyspami Brytyjskimi o wiele częściej - co najmniej raz dziennie, ale instytucje nadzoru nad ruchem powietrznym nie chcą uznać powagi problemu. Szef działu bezpieczeństwa stowarzyszenia, Rob Hunter, powiedział BBC, że piloci nie zgłaszają większości takich przypadków, gdyż naraziliby się tym na postępowanie dyscyplinarne, a nawet karne. Za zaśnięcie za sterami grozi im nawet kara do dwóch lat więzienia.

Piloci winią zmęczenie i długie godziny pracy, ale Zarząd Lotnictwa Cywilnego twierdzi, że nie posiada niepokojących informacji o rozmiarach problemu. Sami piloci oczekują, że obecna sytuacja może ulec pogorszeniu, jeśli dojdzie do proponowanego złagodzenia restrykcji godzin ich pracy w Unii Europejskiej i zwiększenia liczby nocnych połączeń.