Tegoroczny noblista, fizyk, profesor Peter Higgs dowiedział się o swojej nagrodzie od sąsiadki. Laureat poinformował o tym podczas konferencji na swej macierzystej uczelni - Uniwersytecie Edynburskim. Już podczas wtorkowej ceremonii ogłaszania nazwisk Królewska Szwedzka Akademia Nauk nie mogła dodzwonić się do profesora Higgsa. Jego znajomi mówili, że wyjechał i nie wziął telefonu. Teraz brytyjski noblista powiedział, że pierwsze gratulacje otrzymał od swojej byłej sąsiadki na ulicy, w Edynburgu, gdy wysiadał z samochodu. Był zaskoczony, bo nie wiedział, czego dotyczą gratulacje. Naukowiec bardzo długo czekał na nagrodę; jego koledzy mówią, że nominowali go już w roku 1980.



Reklama

Peter Higgs otrzymał wyróżnienie wraz z belgijskim naukowcem Francoisem Englertem. Obaj już w latach 60. stworzyli teorię dotyczącą budowy wszechświata; kluczowy element tej teorii tak zwany bozon Higgsa istniał przez pół wieku tylko na papierze. Został odkryty dopiero w zeszłym roku.