W czasie wizyty w Doniecku prezydent powiedział, że obecnie prawo nie pozwala na leczenie skazanych za granicą. Jeżeli jednak Rada Najwyższa to zmieni, to Wiktor Janukowycz podpisze przyjętą przez parlament ustawę.
Szef państwa podkreślił, że później decyzję dotyczącą konkretnie Julii Tymoszenko będzie musiał najprawdopodobniej podjąć sąd, a sama była premier będzie musiała dać odpowiednie gwarancje.
Wiktor Janukowycz twierdzi też, że partie obecne w parlamencie przygotowały ustawę pozwalającą na leczenie za granicą. Na razie nie potwierdziło tego żadne ugrupowanie: w piątek przedstawiciele rządzącej Partii Regionów mówili, że taki dokument dopiero trzeba przygotować, a opozycjoniści jeszcze wczoraj przekonywali, że pozwala na to istniejące prawo i żadnych nowych ustaw przyjmować nie trzeba.
Skazana za spowodowanie strat przedsiębiorstwa Naftohaz Ukraina była premier Ukrainy odbywa karę więzienia w kolonii karnej w Charkowie. W grudniu 2011 roku została skazana na 7 lat łagru. Ciąży na niej jeszcze jeden, o wiele poważniejszy zarzut. Oskarżona jest o zlecenie zabójstwa przedsiębiorcy Jewhena Szczerbania.
Julia Tymoszenko od pewnego czasu domaga się zgody na leczenie za granicą, w Niemczech, tłumacząc się gwałtownie pogarszającym się stanem zdrowia.
Do tej pory jednak prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz sceptycznie odnosił się prośby Tymoszenko.