Nie chciałbym komentować tego co się dzieje w Polsce. To sprawa polskich władz i polskiego wymiaru sprawiedliwości - odpowiedział Ben Rhodes na pytanie PAP o publikacje "Washington Post" i śledztwo polskiej prokuratury w tej sprawie.
Zastępca doradcy prezydenta Obamy do spraw bezpieczeństwa narodowego podkreślił, że obecnie sposób prowadzenia wojny z terroryzmem jest zupełnie inny niż po zamachach z 11 września. Ben Rhodes wziął udział w briefingu dla dziennikarzy zagranicznych. Pytany był między innymi o to czy USA gotowe są na całkowite wycofanie wojsk z Afganistanu odpowiedział: Musimy przygotowywać się na sytuację, w której nie będziemy mieć w Afganistanie żadnych oddziałów.
Rhodes wyjaśnił, że warunkiem pozostawienia w Afganistanie przez USA 8-10 tysięcy żołnierzy, którzy mieliby szkolić Afgańczyków i prowadzić operacje antyterrorystyczne, jest podpisanie przez rząd w Kabulu dwustronnej umowy dotyczącej kwestii bezpieczeństwa. Prezydent Hamid Karzaj odmawia podpisania dokumentu a Amerykanie mówią, że bez niego nie mogą zostać w Afganistanie. Ben Rhodes powiedział, że ostateczne decyzje w tej sprawie muszą zapaść w ciągu najbliższych tygodni.