Jak informuje ukraiński Interfax, jest on przewodniczącym ugrupowania Rosyjska Jedność. Za jego kandydaturą głosowało 53 deputowanych. Krymski parlament liczy 100 miejsc.
Po rewolucji na Majdanie, mieszkający na Krymie Rosjanie coraz głośniej domagają się większej integracji regionu z Federacją Rosyjską.
Wcześniej zdecydowano o referendum w sprawie rozszerzenia autonomii republiki. Głosowanie powszechne ma się odbyć 25 maja. Tego samego dnia zaplanowano też wybory prezydenckie na Ukrainie.
Prezydium Rady Najwyższej Autonomicznej Republiki Krymu wystąpiło z orędziem do obywateli Autonomii, w którym napisano, że w rezultacie niezgodnego z konstytucją przejęcia władzy na Ukrainie przez radykalnych nacjonalistów przy poparciu zbrojnych grup, spokój i bezpieczeństwo na Krymie zostały zagrożone.
Nad ranem około 30 uzbrojonych osób zajęło rządowe budynki w stolicy Krymu, Symferopolu. Nad gmachami wywiesili rosyjskie flagi. Władze Ukrainy apelują do rosyjskiego wojska stacjonującego na Krymie, by nie mieszało się w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Ołeksandr Turyczynow pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy zaapelował do rosyjskich władz i wojskowych na Krymie o przestrzeganie umów między państwami co do stacjonowania Rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Tatarzy na Krymie obawiają się prowokacji i wkroczenia wojsk rosyjskich - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej przewodniczący Medżlisu, czyli parlamentu krymskich Tatarów Refat Czubarow. Obecnie Tatarzy stanowią około 12 procent ludności półwyspu. Większość mieszkańców - około 60 procent - to Rosjanie, reszta to Ukraińcy.