Tymczasem Ukraińska Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że mimo porozumienia, trwa akcja antyterrorystyczna na wschodzie kraju. Rzeczniczka SBU Marina Ostapenko podkreśliła, że operacja będzie odbywała się tak długo, jak terroryści będą przebywali na terenie Ukrainy.
>>>Genewa jak drugie Monachium? Polityk PO: Coś w tym jest...
Jednym z punktów porozumienia jest opuszczenie budynków publicznych przez prorosyjskie oddziały. Jak mówił Denis Puszilin, zgadza się z tym, że budynki zajmowane przez jego ludzi powinny zostać opuszczone, ale przedtem premier Arsenij Jaceniuk i pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow muszą opuścić budynki, które okupują odkąd - jak powiedział - dokonali nielegalnego zamachu stanu.
Lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej dodał, że kontynuuje przygotowania do przeprowadzenia referendum, w którym region doniecki może ogłosić autonomię od Kijowa. Miałoby się odbyć 11 maja.
Tymczasem Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że mimo porozumienia trwa akcja antyterrorystyczna na wschodzie kraju. Rzeczniczka SBU Marina Ostapenko podkreśliła, że operacja będzie odbywała się tak długo, jak terroryści będą przebywali na terenie Ukrainy.
Genewskie porozumienie przewiduje m.in. rozwiązanie uzbrojonych grup na terenie Ukrainy oraz zakończenie okupacji budynków administracyjnych i użyteczności publicznej. Układ został ogłoszony wczoraj przez szefów dyplomacji Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Rosji.