Trzej ministrowie spraw zagranicznych wezwali do przeprowadzenia dogłębnego śledztwa, w celu wyjaśnienia przyczyn i okoliczności czwartkowej tragedii. Działania te będą wymagały - jak piszą - natychmiastowego zaprzestania wszelkich wrogich działań i pełnego dostępu do miejsca katastrofy dla międzynarodowego zespołu.
Jeśli okaże się, że samolot został zestrzelony, odpowiedzialni za to powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności. - podkreślają ministrowie. Te osoby - jak dodają Sikorski, Steinmeier i Fabius - nie powinny dostawać żadnego wsparcia ani bezpośredniego ani pośredniego.
Według sygnatariuszy, to tragiczne wydarzenie pokazuje, jak niebezpieczna stała się sytuacja na Ukrainie. Życie straciło tam wielu niewinnych ludzi, a wiele osób zostało zmuszonych do ucieczki.
Szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji wezwali wszystkie strony, by w obliczu tej tragedii, wstrzymały działania wojenne. Tak, by przypomniały sobie o swych zobowiązaniach i aktywnie wsparły wysiłki dla natychmiastowego i trwałego wstrzymania ognia. "Musimy zmierzać w kierunku rozwiązania wszelkich kwestii spornych poprzez prawdziwy dialog" - napisali ministrowie we wspólnym oświadczeniu.
W czwartek o godzinie 12.14 samolot linii Malaysia Airlines wyleciał z Amsterdamu. Leciał do Kuala Lumpur. Boeing 777-200 zniknął z radarów o 16.20, gdy znajdował się na wysokości przelotowej ponad 10 tysięcy metrów. Jego szczątki odnaleziono w rejonie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie maszyny było 298 osób. Nikt nie przeżył. Samolot spadł na terytorium opanowane przez ukraińskich separatystów.