Zdaniem jej odchodzącego przewodniczącego Jose Barroso, opinia Brukseli o projekcie włoskiego budżetu nie powinna była przedostać się do publicznej wiadomości, na co szef włoskiego rządu odpowiedział, że zrobiono to w Londynie, nie w Rzymie.
List - podpisany przez Jyrki Katainena, komisarza europejskiego ds. gospodarczych i walutowych - pojawił się na stronie internetowej włoskiego Ministerstwa Finansów i Skarbu. Jose Barroso wytknął to rządowi Matteo Renziego.
Premier odparł ten zarzut, ujawniając, że zanim list przedrukowała włoska prasa, ogłosił go już "Financial Times". Po czym dodał, że skończyły się czasy sekretów i Włochy żądają całkowitej jawności.
- Jeżeli tak się nie stanie, opublikujemy nie tylko sam list, ale i wszystkie wydatki w tych budynkach i będzie to bardzo zabawne - zagroził szef włoskiego rządu.
Media włoskie mówią o otwartej wojnie między Rzymem i Brukselą, a przynajmniej ustępującą Komisją Europejską. Wytknęła ona Włochom, że projekt budżetu na przyszły rok nie jest zgodny z wytycznymi dotyczącymi dyscypliny budżetowej.