Jedna ofiara śmiertelna, 83 osoby w szpitalu, w tym dwie w stanie krytycznym. To bilans awarii metra w Waszyngtonie. Kolejka nagle zatrzymała się, a tunel i wagony wypełniły się dymem.Do zdarzenia doszło tuż po odjeździe pociągu ze stacji L'Enfant Plaza, w centrum stolicy Stanów Zjednoczonych. Metrem podróżowało około 200 osób. Według świadków, zanim na miejsce przybyły pierwsze zastępy straży pożarnej, które wypuściły z wagonów podróżnych, minęła prawie godzina. W międzyczasie ludzie dławili się dymem, część z nich straciła przytomność.
Według wstępnych informacji, w tunelu metra doszło do zwarcia elektrycznego, prawdopodobnie kabli zasilających tzw. trzecią szynę. W efekcie nastąpiło silne zadymienie tunelu. Według kierownictwa waszyngtońskiego metra, w miejscu awarii nie pojawił się ogień. W związku z awarią, czasowo wyłączono stację L'Enfant Plaza, a na całej linii także dziś spodziewane są opóźnienia.