Rosjanie, po wielotygodniowych negocjacjach z Ukrainą, zgodzili się na czterdziestodolarową zniżkę, co w praktyce oznaczałoby, że Ukraina kupowałaby 1000 metrów sześciennych gazu za 247 dolarów. To znacznie poniżej cen rynkowych - cytuje agencja Interfax ministra energetyki Aleksandra Nowaka. Jednak Kijów uznał, że to zbyt drogo i wczoraj ukraiński koncern Naftohaz poinformował o rezygnacji z zakupu rosyjskiego paliwa.
Od ubiegłego roku trwa ostry konflikt gazowy między Rosją, a Ukrainą. Rosjanie od kilku miesięcy sprzedają Ukraińcom gaz w systemie przedpłat. System ten wprowadzono, ponieważ Kijów nie regulował zaległych należności. Na takiej zasadzie Naftohaz kupował gaz jeszcze w ubiegłym miesiącu, ale w lipcu nie wniósł przedpłaty oświadczając, że nie zamierza korzystać z rosyjskiego surowca. Według agencji Interfax, na razie jedynym dostawcą błękitnego paliwa dla Ukrainy jest Słowacja.