W Wiedniu rozpoczęła się kolejna runda atomowych negocjacji światowych mocarstw z Iranem. Formalnie to przedostatni dzień rozmów. Wśród dyplomatów słychać zarówno głosy nadziei na zawarcie ostatecznegio porozumienia, jak i pesymizmu.
Minister spraw zagranicznych Iranu Dżawad Zarif mówił dwa dni temu, że świat jeszcze nigdy nie był tak blisko porozumienia w kwestii irańskiego programu atomowego. Ale jego amerykański odpowiednik John Kerry jeszcze wczoraj sugerował, że nie ma żadnych gwarancji. Jeśli spotkamy się z nieustępliwością, to tak jak wcześniej mówił prezydent Obama, jesteśmy gotowi odejść od stołu negocjacyjnego - mówił Kerry. W rozmowach uczestniczą przedstawiciele Iranu, USA, Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.
Wstępną ugodę zawarto w kwietniu, termin wynegocjowania szczegółów dotyczących sankcji wobec Iranu czy monitorowania instalacji jądrowych upływa jutro. Kraje zachodnie uważają, że Iran chce wyprodukować broń atomową. Rząd w Teheranie twierdzi, że cele programu nuklearnego są pokojowe.