Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w środę prezydent zaznaczył, że poza udziałem we wtorek w 71. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz w poniedziałek w szczycie ONZ ws. migrantów i uchodźców jego wizyta w ONZ miała na celu także zabieganie o poparcie dla polskiej kandydatury na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Praktycznym elementem mojej wizyty w siedzibie ONZ w Nowym Jorku były spotkania bilateralne, oficjalne i nieoficjalne, których odbyłem bardzo wiele w ciągu tych dwóch dni, a także dzisiaj. Moje zadanie było jednoznaczne – ubieganie się o to, aby to Polska została wybrana na lata 2018-2019 jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ - powiedział prezydent polskim dziennikarzom.
Jak zaznaczył, były to bardzo dobre rozmowy z politykami z różnych krajów, m.in. z premierem i prezydentem Mołdawii Pavlem Filipem i Nicolae Timoftim, premierem Kanady Justinem Trudeau, prezydentem Albanii Bujarem Nishanim, przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego Peterem Thompsonem. Prezydent spotkał się też z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
Rozmów był cały szereg. Pobyt uważam za bardzo udany. Promujemy naszą kandydaturę i mam nadzieję, że w czerwcu przyszłego roku, kiedy będzie zapadała decyzja, kto zostanie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019 z naszej części Europy, to właśnie Polska zostanie wybrana - podkreślił prezydent.
Pracujemy, jest konkurencja, nie jesteśmy jedynym krajem, który się o to miejsce na te dwa lata ubiega. Ale cały czas zarówno ja, jak i przedstawiciele rządu – minister (spraw zagranicznych) Witold Waszczykowski, ambasador RP przy ONZ Bogusław Winid – nad tym pracujemy, rozmawiamy z przedstawicielami poszczególnych krajów - powiedział Duda.
Bardzo liczę na to, że to właśnie Polska tę niezwykle prestiżową możliwość zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ będzie miała - dodał prezydent. Jak mówił, jest wiele państw, które nas popierają. Od części państw, nawet dużej części, mamy też poparcie potwierdzone na piśmie - zaznaczył. Prezydent był też pytany o nieformalne rozmowy, jakie przeprowadził podczas kolacji wydanej we wtorek przez prezydenta USA Baracka Obamę dla przywódców przybyłych na sesję Zgromadzenia Ogólnego.
Rozmawiałem z prezydentem Łotwy, Estonii, przez chwilę z premier Wielkiej Brytanii. Rozmawiałem też przez moment z prezydentem Barackiem Obamą - powiedział prezydent.
Jak dodał, wystąpienia Obamy m.in. podczas 71. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ były rodzajem podsumowania ośmiu lat jego polityki zagranicznej. Była w tych wystąpieniach swoista melancholia. Zresztą prezydent Obama sam się uśmiechał, że odchodzi na emeryturę. W związku z powyższym, gdy się zobaczyliśmy, powiedziałem prezydentowi Obamie, że jest za młody, żeby przechodzić na emeryturę, i za bardzo pełen energii. Powiedziałem, że pewnie spotkamy się jeszcze wielokrotnie w związku z polityką międzynarodową w różnych miejscach na świecie, i pewnie tak będzie - relacjonował prezydent.
W skład Rady Bezpieczeństwa ONZ wchodzi 15 państw, w tym pięciu stałych członków (USA, Francja, W. Brytania, Chiny oraz Rosja). Pozostali wybierani są na dwuletnią kadencję, po pięć państw każdego roku. Niestałych członków RB ONZ wybiera się zgodnie z tzw. kluczem regionalnym. Zgodnie z nim zawsze pięć miejsc przypada państwom z Afryki oraz Azji, dwa - z Ameryki Łacińskiej, jedno - z Europy Wschodniej oraz dwa miejsca - z Europy Zachodniej. Kandydaturę z naszego regionu zgłosiła również Bułgaria. Dwie trzecie państw członkowskich ONZ musi wyrazić poparcie dla kandydatury, aby została ona przyjęta.