W składzie konwoju przyjechało 25 pojazdów, które przekroczyły granicę z Ukrainą przez znajdujące się w rękach separatystów przejścia w rosyjskich miejscowościach Donieck i Matwiejew Kurgan w obwodzie rostowskim. W wyniku konfliktu w Donbasie Ukraina nie kontroluje prawie 420 kilometrów swojej granicy z Rosją.
W związku z tym, że przejazd tzw. konwoju humanitarnego odbywał się z rażącym naruszeniem norm prawa międzynarodowego i ukraińskiego i bez udziału Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, ukraińska grupa międzyresortowa dokonała jedynie wizualnych oględzin transportu, bez wypełniania funkcji kontrolnych – oświadczyła Straż Graniczna.
W komunikacie poinformowano, że jadące z Rosji ciężarówki „przewoziły jakoby artykuły spożywcze”, lecz widziano wśród nich także pojazd, którego nie można zaliczyć do kategorii pomocy humanitarnej.
"W składzie kolumny poruszał się specjalistyczny samochód obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej, który nie może należeć do kategorii ładunku humanitarnego pierwszej potrzeby" – czytamy.
Rosyjskie konwoje humanitarne, zwane od koloru przewożących je ciężarówek „białymi”, przybywają na wschód Ukrainy od 2014 roku, od kiedy trwa konflikt z prorosyjskimi separatystami w Donbasie.
Władze w Kijowie twierdzą, że konwoje te służą nie tylko do przekazywania pomocy humanitarnej, lecz dostarczana jest w nich też broń i paliwo dla separatystów. Wcześniej ukraińskie media donosiły, że w drodze powrotnej do Rosji ciężarówki wywożą z Donbasu wyposażenie fabryk i ciała zabitych bojowników. Strona rosyjska temu zaprzeczała.