"Bezpieczeństwo narodowe zaczyna się od bezpieczeństwa granic. Zagraniczni terroryści nie będą mogli uderzyć w Amerykę, jeśli nie będą mogli wjechać do naszego kraju" - powiedział Donald Trump na dorocznej konferencji konserwatystów CPAC. Popatrzcie, co się dzieje w Europie! - nawoływał, po raz kolejny podając przykład Szwecji, gdzie jego zdaniem wzrost imigracji łączy się ze wzrostem przemocy. W tym kontekście wykorzystał także przykład Paryża.
Mam przyjaciela, to ktoś bardzo bardzo ważny. On uwielbia Miasto Świateł. Latem każdego roku jeździł do Paryża z żoną i rodziną. Nie widziałem go od dawna i mówię mu: Jim, jak tam Paryż? - opowiadał prezydent, po czym zacytował odpowiedź przyjaciela: Nie jeżdżę tam już. Paryż nie jest już Paryżem. Dzisiaj nawet nie myśli o tym, by tam jechać - podkreślił Trump.