- Polska będzie swoje zobowiązania realizować dlatego, że podpisała porozumienie paryskie i nie ma dzisiaj dyskusji na temat tego, byśmy jako Polska z tego porozumienia występowali - powiedział Szczerski na briefingu w Warszawie.
Podkreślił, że jeśli mowa o polityce klimatycznej, "to każde państwo podpisywało porozumienie paryskie na własną odpowiedzialność". - Każde państwo w związku powyższym na własną odpowiedzialność to porozumienie realizuje i na własną odpowiedzialność tę decyzję o przyłączeniu się lub nie podejmuje - zaznaczył Szczerski.
Więc w tym sensie - mówił - jest to sprawa suwerennej polityki Stanów Zjednoczonych. Donald Trump podjął decyzję, za którą on sam będzie odpowiedzialny jako lider tego państwa - zaznaczył minister.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.
Szczerski był pytany, czy w tej sytuacji zmienia się znacząco sytuacja jeśli chodzi o konkurencję gospodarek Stanów Zjednoczonych i UE oraz, czy obecnie Unia powinna zrewidować swoją politykę klimatyczną.
Minister ocenił, że konkurencyjność gospodarcza w świecie jest "w dużej mierze realizowana także poprzez czynniki pozaklimatyczne". Jak zauważył, porozumienie paryskie, to jest "porozumienie bardzo ogólne" i wycofanie się Stanów Zjednoczonych ma w dużej mierze charakter raczej symboliczny "w sensie globalnego konsensusu w tym względzie".
Szczerski ocenił, że właśnie w tym sensie wycofanie się USA ma "dużo większe znaczenie niż bezpośrednie skutki ekonomiczne".
Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ratyfikowało dotąd 147 państw. USA uczyniły to we wrześniu ubiegłego roku, zobowiązując się do działań na rzecz ograniczenia wzrostu średniej temperatury na świecie do wyraźnie mniej niż 2, a jeśli to możliwe do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną. Wymaga to zredukowania globalnej emisji gazów cieplarnianych, w której udział USA wynosi według porozumienia paryskiego 17,89 proc. Wyprzedzają je pod tym względem tylko Chiny z udziałem 20,09 proc.