Wśród zatrzymanych jest saudyjski miliarder książę Al Walid ibn Talal. Jest on jednym z najbogatszych ludzi na Bliskim Wschodzie; jego majątek oceniany jest na 20 mld dolarów. Ma udziały w Twitterze, Apple, koncernie prasowym Ruperta Murdocha, Citigroup, sieci hoteli Four Seasons i innych.
W sobotę władca Arabii Saudyjskiej, 81-letni król Salman ibn Abd al-Aziz zdymisjonował czterech ministrów, którzy zostali aresztowani. Monarcha powołał też komitet ds.walki z korupcja, na czele którego stanął 32-letni Muhammad ibn Salman, następca tronu, a zarazem minister obrony i wicepremier rządu. Jest on znany jako zwolennik "powrotu do umiarkowanego islamu". Ambitny książę konsekwentnie konsoliduje swą władzę, przejmując stopniowo kontrolę nad instytucjami odpowiedzialnymi za aparat przymusu i bezpieczeństwo państwa, które tradycyjnie były kontrolowane przez inną gałąź dynastii Saudów.
Walka z korupcją jest jednym z elementów programu modernizacji zainicjowanego przez następcę tronu, księcia Muhammada ibn Salmana, nazywanego MBS.
Saudyjskie ministerstwo finansów wydało w niedzielę oświadczenie, że decyzja króla utworzenia komitetu antykorupcyjnego i zatrzymanie prominentnych osobistości wzmacnia zaufanie do rządów prawa. W kraju zostanie też utrzymany klimat dla inwestorów - podała telewizja Al-Arabija.