Rada Bezpieczeństwa ONZ ma w piątek o godz. 11 czasu lokalnego (17 w Polsce) zagłosować w sprawie projektu rezolucji domagającej się 30-dniowego rozejmu w Syrii, aby umożliwić dostawy pomocy i ewakuację medyczną - oświadczyła misja Kuwejtu przy ONZ.
Kuwejt pełni w lutym przewodnictwo w RB ONZ.
Nie wiadomo na razie, w jaki sposób sojuszniczka reżimu syryjskiego Rosja, dysponująca prawem weta w tym gremium, ostatecznie zagłosuje nad tekstem przygotowanym przez Szwecję i Kuwejt.
W czwartek Rosja zaproponowała poprawki do tekstu rezolucji, wskazując na - jak to ujęto - jej "nierealistyczny język" oraz, że Rada Bezpieczeństwa nie może po prostu narzucić rozejmu w Syrii bez konsultacji ze stronami konfliktu. Nie wiadomo na razie, jakie zmiany wprowadzono w tekście dokumentu.
Od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 roku, która przerodziła się w konflikt z udziałem wielu regionalnych i światowych potęg, Rosja 11 razy zawetowała rezolucje RB ONZ na temat Syrii. Poprzednie próby zaprzestania działań wojennych w Syrii spełzły na niczym - zwraca uwagę agencja Reutera.
Do przyjęcia projektu rezolucji w liczącej łącznie 15 członków Radzie Bezpieczeństwa ONZ potrzebnych jest dziewięć głosów, przy braku sprzeciwu ze strony wszystkich pięciu stałych członków tego gremium, a więc Rosji, Chin, USA, Wielkiej Brytanii czy Francji - podaje Reuters.
W nocy z poniedziałku na wtorek ONZ wezwała syryjską armię do natychmiastowego wstrzymania bombardowań oblężonego regionu, w którym w dramatycznych warunkach przebywa ponad 400 tys. osób.
W 2017 roku Wschodnia Guta włączona została do wyznaczonych przez Rosję, Iran i Turcję stref deeskalacji, ale nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom. Enklawa oblężona jest przez siły syryjskie od 2013 roku.