Shoko Tendo, autorka książki "Yakuza Moon" ("Księżyc jakuzy: wspomnienia córki gangstera"), w której opisała koszmar swojego dzieciństwa u boku ojca mafiosy, wyprowadziła się kilka lat temu do Londynu, licząc na względnie spokojne życie. Niestety, okazało się, że i tam mogą ją dopaść siepacze jakuzy.
"W Wielkiej Brytanii ukazała się właśnie anglojęzyczna wersja mojej książki. Nie sądzę, aby liścik z informacją, który otrzymałam kilka dni temu, był jakimś ponurym żartem. To znak od nich" - mówiła podczas wywiadu Tendo. Władze brytyjskie zapewniły już, że kobieta otrzyma policyjną ochronę po powrocie do Londynu.
Książka Shoko Tendo była bestsellerem w Japonii w 2004 r. Córka mafijnego bossa opisała w niej swoje ponure dzieciństwo, czasy, kiedy ojciec wpędził ją w narkomanię i zmuszał do prostytucji.
"Nie mogłam znieść jego postępowania. Teraz żałuję, że go wówczas nie zabiłam" - powiedziała Shoko dziennikarzom w tokijskim biurze swego wydawcy. "To przez niego stałam się taka jak on. Popełniałam przestępstwa, za które trafiłam na osiem miesięcy do poprawczaka" - tłumaczy.
Jej nienawiść do gangsterów wynika również po części z tego, jak jakuza potraktowała kiedyś jej własnego ojca. "Kiedyś nie powiodło mu się w interesach i prawie go za to wykończyli. Potem zachorował i właściwie pozostawili go na pastwę losu. W szpitalu odwiedzany był tylko przez najbliższych. Wszystkich oprócz mnie. Teraz chce się na mnie za to zemścić. To sprawa jego honoru" - opowiada.
Jako nastolatka Shoko była wielokrotnie gwałcona i bita przez ludzi wykorzystujących jej uzależnienie od narkotyków. Raz została tak zmasakrowana, że konieczna była operacja plastyczna. Jej ślady Tendo ukrywa pod makijażem oraz tatuażami, które mogą zobaczyć tylko nieliczni.
"Wiem, że nawet niewielkie fragmenty rysunków widocznych spod mojego ubrania wystarczą, aby wzbudzić pełne odrazy spojrzenia ludzi. Muzycy i artyści mogą pokazywać swoje tatuaże. Przestępca taki jak ja musi je ukrywać" - twierdzi kobieta.
Jak informują dziennikarze agencyjni, Japonka pracuje właśnie nad ukończeniem swojej drugiej książki. Ma ona być mniej ponurym obrazem jej życia jako samotnej matki.
"Nie chciała mówić o ojcu swej półtorarocznej córeczki, wyjawiwszy jedynie, że jest fotografem i pozostaje z nią w przyjacielskich stosunkach" - wyjaśniają.