W roku 2017/2018 w Londynie odnotowano aż 14,7 tys. przestępstw z użyciem noża (o 2,5 tys. więcej niż rok wcześniej) i 153 morderstw (o 52 więcej niż w poprzednim roku). To najwięcej od blisko dekady.
Odnotowano także wzrost przypadków kradzieży (głównie telefonów i innych urządzeń elektronicznych) przez przestępców na skuterach, ale proceder ten ograniczono, gdy funkcjonariuszom zezwolono na tzw. kontakt taktyczny, tj. przewracanie uciekających złodziei za pomocą radiowozów.
Eksperci wśród głównych powodów wzrostu przestępczości wskazują m.in. znaczące cięcia budżetowe, które sprawiły, że na brytyjskich ulicach znajduje się rekordowo niewielu policjantów. W ciągu ostatnich ośmiu lat budżet policji metropolitalnej został zmniejszony przez rząd Partii Konserwatywnej o 850 mln funtów (ok. 420 mln zł), co doprowadziło m.in. do ograniczenia liczby oficerów śledczych.
Wśród innych problemów wskazuje się także rosnące nierówności społeczne między poszczególnymi dzielnicami, a także zaostrzające się konflikty między gangami narkotykowymi działającymi w Londynie.
Według sondażu YouGov z końca 2018 r. 23 proc. Brytyjczyków uważało przestępczość za jeden z najważniejszych problemów, z jakimi mierzy się Wielka Brytania. Na początku ubiegłego roku odsetek ten wynosił 11 proc., ale obszerne doniesienia mediów o najpoważniejszych przestępstwach w Londynie znacząco podniosły świadomość publiczną tego zjawiska.
Proponowany przez Khana program obowiązkowego noszenia lokalizatorów GPS przez osoby skazane za przestępstwa z użyciem noża obejmie 100 osób w dzielnicach Lewisham, Croydon, Southwark i Lambeth. To one najbardziej ucierpiały z powodu wzrostu tego typu przestępczości. Program ma wystartować 18 lutego.
Dzięki lokalizatorom policjanci będą w stanie śledzić ruchy tych osób i reagować, jeśli zapisy z rejestratora pokryją się z jakąkolwiek informacją o nowym ataku z użyciem noża. Ma to pozwolić na natychmiastowe wyłapywanie przypadków, w których byli skazańcy dopuszczą się nowego ataku.
- Brutalna przestępczość w Londynie jest na niedopuszczalnie wysokim poziomie. Komisarz policji metropolitalnej i ja robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zwalczać przemoc - zapewnił Khan.
Jak tłumaczył, "przyczyny (...) są niezwykle skomplikowane i dotyczą głęboko zakorzenionych problemów, takich jak ubóstwo, nierówności, wykluczenie społeczne i brak perspektyw dla młodych ludzi, których nie rozwiąże samo egzekwowanie prawa, a które pogłębiły się przez cięcia budżetowe ze strony rządu".
W ubiegłym roku londyński ratusz stworzył policyjną jednostkę do walki z przyczynami kierowania się nastolatków z trudniejszych środowisk w stronę przestępczości, a także zwiększył do 45 mln funtów (ok. 220 mln zł) Fundusz Młodych Londyńczyków, który ma służyć tworzeniu dla nich nowych możliwości rozwoju.
Władze lokalne - które w ograniczony sposób kontrolują budżet policji metropolitalnej - drugi rok z rzędu zdecydowały się także na podniesienie lokalnych podatków, co pozwoliło na uzyskanie dodatkowych 85 mln funtów.
Według szacunków Metropolitan Police ma obecnie około 30 tys. policjantów. Londyn ma ponad 9 mln mieszkańców.
Pod koniec ubiegłego roku brytyjski minister spraw zagranicznych Sajid Javid, którego brat jest policjantem, zapowiedział także wzmocnienie walki z przestępczością, w tym skierowanie dodatkowych środków do lokalnych sił policyjnych.