- Wykorzystywanie zakonnic to poważny, ciężki problem. Jestem świadom, także tu w Rzymie, problemów, znam informacje, jakie napływają - powiedział papież 850 zakonnicom z 80 krajów, z którymi rozmawiał w Auli Pawła VI.
- To nie tylko wykorzystywanie seksualne zakonnicy, ale także nadużywanie władzy, sumienia. Musimy z tym walczyć - podkreślił.
Wskazał następnie, że problemu nadużyć nie można rozwiązać w Kościele "z dnia na dzień". Jest to zdaniem papieża proces, w którym trzeba działać "krok po kroku".
Mówiąc o sprawie nadużyć w Kościele, Franciszek przyznał, że niektóre organizacja "nie były zadowolone" po lutowym szczycie w Watykanie na temat walki z pedofilią i ochrony nieletnich. Niektórzy, stwierdził, mówili, że "nic nie zrobiono".
- Ja ich rozumiem, bo za tym kryje się cierpienie. Powiedziałem, że gdybyśmy powiesili stu księży - sprawców nadużyć na placu Świętego Piotra, wszyscy byliby zadowoleni, ale problem nie zostałby rozwiązany - podkreślił papież.
Zwracając się do przełożonych zakonnic, Franciszek mówił: Proszę: służba tak, poddaństwo nie.
Kładł nacisk na to, że kobiety nie zostają zakonnicami po to, by być "służącymi" duchownych.