- Dotychczas nie usłyszałam ani jednego lidera unijnego, który miałby moc przemawiania w imieniu całej UE. Wiele negatywnych procesów można było uniknąć. Niestety, mamy do czynienia ze słabym, wręcz złym przywództwem unijnym – oceniła Jotowa w wywiadzie dla bułgarskiego radia publicznego.
- Każdy kraj unijny na początku kryzysu działał sam sobie, nie podjęto koniecznych kroków w ramach całej Unii, m.in. w kwestii granic, i czekano na nagromadzenie problemów i konieczność tworzenia korytarzy transportowych, nie uruchomiono na czas funduszy unijnych, nie wzięto pod uwagę wyraźnych oznak kryzysu – powiedziała wiceprezydent.
Według najnowszych danych Krajowego Sztabu Operacyjnego w Bułgarii zakażone koronawirusem są 62 osoby, dwie osoby zmarły. Kraj ten otrzyma od UE 812 mln euro na walkę z Covid-19.
W Bułgarii zamknięto w poniedziałek dwa największe ośrodki narciarskie Bansko w górach Pirin na południowym zachodzie i Pamporowo w południowo-wschodnich Rodopach. W Bansku na koronawirusa zachorowała rodzina Brytyjczyków, w tym 9-letnie dziecko.
W odpowiedzi na apele o przesunięcie płatności komunalnych dla osób dotkniętych kryzysem ekonomicznym wywołanym przez epidemię, resorty energetyki i rozwoju regionalnego poinformowały, że moratorium na płatności za prąd i wodę nie będzie. Zostanie jedynie przedłużony termin ich płatności.
Prokuratura, której powierzono kontrolę nad handlem, poinformowała o licznych próbach podnoszenia cen, wielokrotnie ponad realną wartość towarów. Dotyczy to głównie materiałów sanitarnych, środków dezynfekcji, masek. Zapobieżono też próbie nielegalnego wywozu z kraju 250 tys. masek.