Wesela odbyły się w Bejt Szemesz, 30 km na zachód od Jerozolimy, pomiędzy rodzinami admorów - duchowych przywódców chasydzkich. Zazwyczaj są to wystawne i masowe uroczystości, na których zjawia się ponad 1000 osób, jednak z powodu epidemii liczba gości została ograniczona do ok. 200.
Na ślubnym zaproszeniu, do którego dotarła telewizja Keszet 12, wezwano gości do niezdradzania postronnym miejsca imprezy oraz do nierobienia zdjęć i nagrań podczas jej trwania. Organizatorzy wezwali również osoby powyżej 60 lat, które mają trudności z oddychaniem, do pozostania w domach.
Nagranie wideo z wesela, przedstawiające kilkudziesięciu chasydów tańczących w tradycyjny sposób, to znaczy bardzo blisko siebie, wywołało oburzenie w Izraelu.
Czy mówimy tu o niezrozumieniu sytuacji? O lekceważeniu zaleceń? O braku zaufania do władz? - czytamy na stronie Keszet 12, który pierwsza poinformowała o problemie. A może to brak świadomości, ponieważ społeczność ultraortodoksyjna nie korzysta z mediów i nie odczuwa presji, która wywierana jest na resztę mieszkańców Izraela? - pytają komentatorzy, konkludując, że nie ma dla takiego zachowania sensownego wytłumaczenia i stanowi ono prawdziwe niebezpieczeństwo dla wszystkich mieszkańców kraju.
Ministerstwo zdrowia wezwało we wtorek obywateli, by z powodu epidemii nie opuszczali swoich domów, z wyjątkiem zaspokajania „żywotnych potrzeb”, takich jak szukanie pomocy medycznej czy robienie zakupów spożywczych.
Za złamanie zasad przymusowej kwarantanny domowej, którą objęci są w Izraelu wszyscy zakażeni niemuszący przebywać w szpitalu oraz osoby mające z nimi kontakt, grozi od 3 do 7 lat więzienia. Izraelskie służby bezpieczeństwa Szin Bet rozpoczęły we wtorek śledzenie telefonów komórkowych tych osób w celu informowania za pośrednictwem SMS-ów o konieczności przebywania w izolacji, jednak rząd zapewnił, że dane nie będą przekazywane policji w celu egzekwowania tych zaleceń.
Na razie ani w Izraelu, ani na terytoriach palestyńskich nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych koronawirusa. Do tej pory u 427 Izraelczyków stwierdzono zakażenie, z ogromną większością przypadków łagodnych. Na Zachodnim Brzegu Jordanu zdiagnozowano 44 zachorowania.