Putin mówił o tym na spotkaniu z wysokiej rangi urzędnikami - przedstawicielami prezydenta w okręgach federalnych Federacji Rosyjskiej. Zażądał od władz regionalnych uzasadnionych i profesjonalnych działań w walce z koronawirusem. Zaapelował o podjęcie wszelkich niezbędnych działań, "nawet jeśli niektórym wydają się one nadmierne". Uznał, że uzasadniona jest decyzja władz Moskwy, które wprowadziły zakaz wychodzenia z domów poza wyjściem do pracy i niezbędnymi zakupami.

Reklama

Putin podkreślił, że nie wszędzie przestrzegany jest nakaz samoizolacji i zauważył: "to nie jest po prostu brak dyscypliny i zdrowego rozsądku, to jest przestępcze niedbalstwo. Tak należy się do tego odnosić".

Prezydent Rosji jest zdania, że kraj ten zyskał na czasie i powstrzymał rozprzestrzenianie się koronawirusa w tempie wybuchowym. Zaznaczył jednak, że należy uwzględnić wszystkie warianty rozwoju sytuacji i doświadczenie innych krajów. Zapewnił, że Rosja czyni wszystko, by "zagrożenie nie dotknęło wielkiej liczby ludzi".

Liczba zakażeń koronawirusem wzrosła w Rosji o ponad 300 w ciągu jednej doby i przekroczyła 1800. Najwięcej zakażeń jest w Moskwie, gdzie od początku pandemii wykryto ponad 1200 przypadków. Wzrost zachorowań był przyczyną, dla której władze stolicy wprowadziły obowiązek samoizolacji.

Premier Rosji Michaił Miszustin zaapelował do szefów regionów Federacji Rosyjskiej, by rozważyli wprowadzenie w podległych sobie regionach takich samych restrykcji. W niektórych tak już się stało: pozostanie w domach nakazały mieszkańcom m.in. władze obwodów irkuckiego, lipieckiego, murmańskiego, riazańskiego, swierdłowskiego, uljanowskiego i wołogodzkiego; republik: Adygei, Jakucji i Tatarstanu, a także władze graniczącego z Polską obwodu kaliningradzkiego.