Największym zainteresowaniem cieszył się fragment budowli w kształcie 84 arabskich słów składających się na wiersz, którego autorem jest sam szejk Muhammad ibn Raszid Al-Maktum pełniący funkcję premiera i wiceprezydenta zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Reklama

By zamieszkać w jednym ze słów czterowiersza "Ucz się jedynie od najmądrzejszych / Nie każdy kto wsiada na konia jest dżokejem / Tylko mając wizję możesz pisać na wodzie / wielkie wyzwania są właściwe wielkim ludziom" dosłownie ustawiały się kolejki. Choć na zainteresowanie apartamentami deweloper nie mógł narzekać, to właśnie dodanie do projektu tych 12 km apartamentów wodnych sprawiło, że wszystkie z mieszkań na wyspie zostały wyprzedane.

Zaporowe ceny nie okazały się przeszkodą dla tamtejszych szejków, rosyjskich miliarderów, polityków ani gwiazd show-biznesu. Z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców nie ujawniono do tej pory żadnego z nazwisk kupujących. - To znane gwiazdy i czołówka listy najbogatszych ludzi magazynu "Forbes". "Ale umowy zakupu wykluczają ujawnienie, kim są. Wypada więc czekać, że wkrótce zrobią to sami" - tłumaczy rzecznik firmy Nakheel odpowiadającej za projekt. Jedyne, co potwierdza, to fakt, że wyspa będzie prawdziwą mieszanką religii i kultur: w tym tyglu wymieszają się bowiem ludzie ponad 70 narodowości.

Za 1060 letnich domków domków wyposażonych w cztery sypialnie każdy oraz 2 tys. okalających rdzeń wyspy apartamentów chętni płacili nawet po 200 tys. funtów. Ceny pięciogwiazdkowych penthouse’ów sięgały nawet pół miliona. Architektura wszystkich apartamentów czerpie z tradycyjnego budownictwa arabskiego, ale ich ostateczny kształt i wyposażenie były akceptowane wcześniej przez nabywców.

Reklama

W trakcie budowy pierwszej z wysp The Palm Jumeirah nie obyło się jednak bez problemów. Futurystyczny kształt archipelagu, jaki tworzyła, zaburzył naturalny przepływ prądów morskich. W rezultacie woda powodująca nasypy zagrażała stabilności budowanych tu domów. Projekt ukończonej właśnie Jebel Ali z okalającym ją największym molo świata ma raz na zawsze wyeliminować podobne niespodzianki.

Choć kompleks wodnych budowli już obwołano ósmym cudem świata i najlepszym adresem na całym Bliskim Wschodzie, to ukoronowaniem projektu ma być ostatnia, największa z zaplanowanych wysp. Deira, której oddanie planowane jest na koniec 2011 r., będzie mieć łączną powierzchnię większą niż amerykański Manhattan.