Gdzieś w Iraku, na patrolu, żołnierz bierze psiaka do ręki. Ktoś włącza kamerę. Wojak przez chwilę pozuje. "Jaki fajny szczeniaczek, jaki fajny..." - słychać zza kadru.



Wtem żołnierz podnosi szczeniaka do góry, robi zamach... i ciska skamlącym zwierzęciem ze skały. Sekunda w powietrzu i słychać jedynie głuche uderzenie ciałka o skałę. "To podłe, to podłe Motari" - mówi kolega Davida. Ten jedynie wzrusza ramionami i robi kretyńską minę... "A co ja zrobiłem?" - pyta z głupkowatym uśmiechem na twarzy.

Sądząc po reakcjach i komentarzach na forach i serwisach społecznych jak bebo.com (gdzie żołnierz ma prywatną stronę - zrzut poniżej), digg.com czy youtube.com, jego kariera i większość znajomości zostały zakończone.







Reklama

p

Ale na tym nie koniec jego problemów. Wiele osób odgraża się już, że film wysłało jego przełożonym z jednostki.







Reklama