4,3-milionowe państwo na krańcach Europy to jedyne miejsce, gdzie traktat będzie przyjmowany w powszechnym głosowaniu. Pozostałych 26 członków UE, nauczonych złymi doświadczeniami z niedoszłą unijną konstytucją, wolało wybrać bezpieczniejszą ratyfikację w parlamentach. Ale jeśli Irlandia powie "nie" traktat w całej Unii Europejskiej stanie się bezwartościowym zestawem kartek. "Nie mamy planu B" - ostrzegał Irlandczyków podczas niedawnej wizyty w Dublinie przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Na razie jednak Irlandczycy nie wydają się tym przejmować. Z najnowszego sondażu dla tygodnika "Sunday Business Post" wynika, że już tylko 35 proc. pytanych chce głosować za traktatem, o 8 punktów proc. mniej niż dwa miesiące temu. Przeciwników jest zaś aż 31 proc., o 7 punktów proc. więcej niż w poprzednim sondażu. 34 proc. Irlandczyków wciąż też nie wie, jak zagłosuje.
Bertie Ahernowi, charyzmatycznemu premierowi kraju, puściły nerwy. "Jeśli traktat zostanie odrzucony, skutki dla Irlandii będą katastrofalne" - ostrzegł wczoraj. Angela Merkel, która kilkanaście dni temu przyjechała do Dublina, aby przekonać Irlandczyków do głosowania na "tak", zaapelowała: pozwólcie Unii Europejskiej dalej rozkwitać.
Irlandczycy niepokoją się jednak, że nowy traktat, który zasadniczo wzmacnia europejską politykę zagraniczną i obronną, przekreśli tradycyjną neutralność Zielonej Wyspy. Obawiają się także wprowadzenia w całej zjednoczonej Europie jednolitej stawki podatkowej dla przedsiębiorstw. Ta w Irlandii (12,5 proc.) jest zdecydowanie niższa niż np. w Wielkiej Brytanii (28 proc.), co jest jedną z przyczyn irlandzkiego sukces gospodarczego ostatnich trzech dziesięcioleci. Najbardziej jednak przerażone prowadzonymi przez Brukselę rokowaniami o liberalizacji handlu w ramach WTO, jest potężne lobby rolnicze. "Chcą nas wyprzedać. Szykowane porozumienie zrujnuje 50 tys. irlandzkich farmerów, bo otworzy europejski rynek dla argentyńskiej wołowiny. Jeśli zgodnie z planem 20 maja zostanie ono zawarte, będziemy apelowali o głosowanie przeciw traktatowi" - mówi DZIENNIKOWI przewodniczący Stowarzyszenia Irlandzkich Farmerów (IFA) Padraig Walshe.
"Złowrogi duch Mandelsona znów unosi się na Irlandią" - pisał kilka dni temu brytyjski "Daily Telegraph", odnosząc się do Petera Mandelsona, komisarza ds. handlu UE odpowiedzialnego za prowadzenie kontrowersyjnych rokowań. Brytyjczyk, który w latach 1999 - 2001był ministrem ds. Irlandii Północnej w rządzie w Londynie, już wówczas wzbudzał wrogie uczucia w Dublinie.
"Irlandia nie ma się czego bać. Na przyjęciu traktatu może tylko zyskać" - przekonuje w ostatnich tygodniach niezmordowanie Ahern, który zresztą jeszcze przed referendum odejdzie ze stanowiska, m.in. dlatego by referendum nie stało się głosowaniem przeciw rządowi.
Ale wielu Irlandczyków mu nie wierzy. Irlandzkie media ujawniły w ostatnich dniach poufny e-mail wysłany przez Elizabeth Green z ambasady brytyjskiej w Dublinie, w którym przedstawiony jest tajny plan uzgodniony między Ahernem i Komisją Europejską. Bruksela zobowiązała się w nim, że do czasu głosowania władze Unii nie będą podejmować żadnych kontrowersyjnych dla Irlandii decyzji. Green zdradziła także, że termin referendum specjalnie wyznaczono przed objęciem 1 lipca przez Francję przewodnictwa w Unii, bo jej zdaniem "prezydent Sarkozy jest całkowicie nieprzewidywalny". Francuska minister finansów Christine Lagarde przyznała zresztą otwarcie, że jest "zdeterminowana", aby doprowadzić do ujednolicenia stawek podatkowych w całej Europie.
p
Traktat lizboński ratyfikowało dotychczas 10 państw członkowskich Unii Europejskiej. Są to: Austria, Bułgaria, Dania, Francja, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry. Jako pierwsze uczyniły to Węgry. Spośród pozostałych 17 tylko w jednym - Irlandii - odbędzie się referendum.
Austria - obie izby parlamentu ratyfikowały traktat w kwietniu 2008 r.
Belgia - traktat ratyfikowały na razie obie izby parlamentu federalnego, ale musi on być zatwierdzony jeszcze przez pięć parlamentów regionalnych - brukselski, flamandzki, waloński, regionu francuskojęzycznego i regionu niemieckojęzycznego. Ratyfikacja powinna zakończyć się do połowy lipca.
Bułgaria - parlament ratyfikował traktat w marcu.
Cypr - traktat ma być ratyfikowany przez parlament, ale jeszcze nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Czechy - traktat ma być ratyfikowany przez parlament, ale jeszcze nie ustalono daty.
Dania - parlament ratyfikował traktat w zeszłym tygodniu.
Estonia - parlament ma się zająć ratyfikacją w maju.
Finlandia - parlament ma się zająć ratyfikacją jesienią.
Francja - obie izby parlamentu ratyfikowały traktat w lutym.
Grecja - parlament ma się zająć traktatem jeszcze tej wiosny, ale dokładnej daty na razie nie ustalono.
Hiszpania - jeszcze nie wiadomo kiedy parlament zajmie się traktatem.
Holandia - niższa izba parlamentu zajmie się ratyfikacją w czerwcu, wyższa - jesienią.
Irlandia - referendum odbędzie się prawdopodobnie 12 czerwca, choć ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Później musi być jeszcze zatwierdzony przez obie izby parlamentu.
Litwa - parlament ma się zająć ratyfikacją na początku maja.
Luksemburg - ratyfikacja jest zaplanowana na czerwiec.
Łotwa - ratyfikacja jest przewidziana na wiosnę.
Malta - parlament ratyfikował traktat w styczniu.
Niemcy - niższa izba parlamentu, Bundestag, ratyfikował traktat w ubiegły piątek. Pod koniec marca zajmie się nim Bundesrat, a później prawdopodobnie także Trybunał Konstytucyjny, gdyż złożenie skargi zapowiedział jeden z deputowanych CSU.
Polska - Sejm i Senat ratyfikowały traktat na początku kwietnia, ale potrzebny jeszcze jest podpis prezydenta.
Portugalia - parlament ratyfikował traktat w zeszłym tygodniu.
Rumunia - parlament ratyfikował traktat w lutym.
Słowacja - parlament ratyfikował traktat w kwietniu.
Słowenia - parlament ratyfikował traktat w styczniu.
Szwecja - parlament ma się zająć traktatem w listopadzie, będzie prawdopodobnie ostatnim krajem ratyfikującym.
Węgry - ratyfikowały traktat jako pierwsze spośród krajów UE. Parlament uczynił to już w grudniu zeszłego roku, zaledwie cztery dni po jego podpisaniu.
Wielka Brytania - traktat zatwierdziła na razie Izba Gmin, a Izba Lordów zajmie się nim w maju.
Włochy - traktatem zajmie się nowy parlament, który został wyłoniony w wyborach przed dwoma tygodniami.