Uczestnicy modłów po zakupie benzyny modlą się i śpiewają słynną pieśń "We Shall Overcome" ("My to przemożemy") z dodatkiem słów: "Będziemy mieli niższe ceny benzyny". Swoją drogą warto tu zwrócić uwage na podobieństwo słów shall (czasownik wyrażajacy przyszłość) i Shell (nazwa koncernu paliwowego).
"We Shall Overcome" to jeden z hymnów amerykańskiego ruchu praw obywatelskich. Słowa, zaczerpnięte z pieśni gospel z początku XX wieku, mówią o zwycięstwie: "My to przemożemy. My to przejdziemy. Z głębi serca wierzę, że my to przemożemy". Pieśń stała się sztandarowym protest-songiem.
Pomysł z modłami o niższe ceny benzyny zapoczątkował działacz z Waszyngtonu Rocky Twyman, uznając, że skoro politycy nie są w stanie obniżyć cen paliwa, pora o interwencję prosić samego Boga.
Ugrupowanie uważa, że modlitwa działa, ponieważ ceny spadły już poniżej 4 dolarów za galon (3,78 litra), co daje 2,1 złotego za litr. Ciekawe, co członkowie bractwa powiedzieliby na cenę 8,5 dolara za galon, czyli tyle, ile płacą za paliwo Polacy (4,6 złotego za litr).