"Brak zaufania" to jednak nie próba obalenia legalnej władzy w Gruzji. Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, stanowczo zaprzeczył, by Kreml miał zamiar obalać Saakaszwilego. Według niego, "jedynym rozwiązaniem konfliktu" jest wycofanie się Gruzji z Osetii Południowej. Nie kryje jednak, że - jego zdaniem - "lepiej by było, gdyby prezydent Gruzji ustąpił".

Reklama

Szef rosyjskiej dyplomacji wykluczył możliwość jakichkolwiek rozmów Moskwy z prezydentem Micheilem Saakaszwilim. Stwierdził również, że rosyjskie władze nie zgodzą się na takie propozycje UW i OBWE, które będą zakładać obecność gruzińskich żołnierzy w jakichkolwiek oddziałach sił pokojowych.

Rosyjskie media są o wiele bardziej "dosłowne". Powołując się na "nieoficjalne źródła", dowodzą, że negocjacje Dmitrija Miedwiediewa z prezydentem Francji przebiegać będą następująco: zawieszenie broni za głowę Saakaszwilego.

"Kommiersant" dowodzi, że to nie koniec planów Moskwy wobec prezydenta Gruzji. Rosja chce go postawić przed międzynarodowym trybunałem sprawiedliwości za zbrodnie popełnione w Osetii Południowej.

Reklama

Jak powinien zachować się Nicolas Sarkozy? "Kommiersant" nie ma wątpliwości: albo się zgodzić, albo wytłumaczyć Kremlowi, że rosyjskie żądania są niewykonalne.