Mengele prowadził w obozie Auschwitz selekcję przeznaczonych do zagazowania i dokonywał pseudomedycznych eksperymentów na bliźniętach. Podobnie jak Eichmann, po wojnie uciekł do Argentyny, ale został namierzony przez izraelskich agentów. Jednak dla Mossadu ważniejsze było schwytanie i wywiezienie Eichmanna do Izraela. Dlatego wstrzymano się z drugą akcją.

Reklama

"Kwestia polegała na tym, że musielibyśmy przeprowadzić dwie operacje w tym samym czasie. Powiedziałem, że bardzo dziękuję, ale mamy w ręku Eichmanna i nie chcemy go stracić" - powiedział dziennikowi "Jerusalem Post" były agent Mosadu, a obecnie izraelski minister do spraw emerytów Rafael Ejtan.

Według niego, Mengele wyjechał, a kiedy inny zespół Mossadu pojechał do Argentyny, żeby go pojmać, nie odnalazł już wcześniejszego śladu. Prowadzone przez kolejne trzy lata poszukiwania w Brazylii i Paragwaju okazały się bezowocne.

Mengele utonął podczas kąpieli w morzu w 1979 koło Sao Paulo w Brazylii. Tożsamość jego zwłok potwierdzono w 1992 roku badaniem DNA.

Adolf Eichmann w hitlerowskich Niemczech był odpowiedzialny za eksterminację Żydów. W 1960 roku został porwany sprzed domu w Buenos Aires i wywieziony do Izraela. Tam stanął przed sądem, który skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano w 1962 roku, ciało spalono, a prochy rozrzucono nad Morzem Czerwonym. Był to jedyny wykonany wyrok śmierci w historii Izraela.

Reklama