Kreskówkę opublikowano na stronie internetowej japońskiej Agencji Odbudowy. Atomy trytu, promieniotwórczego izotopu wodoru, przedstawiono w niej jako pływające w wodzie zielone istoty z oczami, ustami i wypiekami na policzkach.
Według Agencji kreskówka miała w przystępny sposób wyjaśniać opinii publicznej trudne zagadnienia naukowe. Krytycy oceniają jednak, że takie przedstawienie radioaktywnego izotopu nie odpowiada rzeczywistości i nie licuje z powagą sytuacji.
"Nie możemy tego zrozumieć"
Na filmiku rysunkowe atomy przekonują widzów, że uwalnianie trytu do środowiska jest powszechną praktyką, stosowaną w elektrowniach jądrowych na świecie. Ten sam argument podnosiły również japońskie władze.
Elektrownie jądrowe są wysoko wyspecjalizowane i trudne do zrozumienia. Chcemy, aby wielu ludzi się nimi zainteresowało - tłumaczył agencji Kyodo niewymieniony z nazwiska urzędnik Agencji Odbudowy, która została powołana po trzęsieniu ziemi, tsunami i katastrofie jądrowej z 2011 roku.
Kreskówka spotkała się z krytyką między innymi ze strony mieszkańców prefektury Fukushima i rybaków, którzy sprzeciwiają się uwolnieniu wody. Jeśli władze sądzą, że mogą wyjaśnić to opinii publicznej, tworząc uroczą postać, to jest to kpina z komunikacji zagrożeń - ocenił pisarz Riken Komatsu.
Wydaje się, że chęć spuszczenia tej wody do morza jest dla rządu ważniejsza niż wszystko inne. My, rybacy, nie możemy tego zrozumieć - ocenił z kolei 82-letni rybak Katsuo Watanabe. Dodał, że wraz z kolegami po fachu będzie robił wszystko, co w jego mocy, aby powstrzymać uwolnienie wody.
Kreskówka usunięta
W związku z krytyką Agencja Odbudowy usunęła kreskówkę ze strony internetowej i zapowiedziała, że postać trytu zostanie stworzona na nowo, biorąc pod uwagę opinie mieszkańców.
Mimo sprzeciwu części mieszkańców oraz protestów władz Chin i Korei Płd. rząd Japonii formalnie zatwierdził w tym tygodniu plan spuszczenia ponad miliona ton skażonej wody z Fukushimy do oceanu. Ma ona zostać najpierw rozcieńczona, a proces jej uwalniania ma się rozpocząć za około dwa lata.
Według japońskich mediów woda została przefiltrowana, co pozwoliło usunąć z niej większość radioaktywnych substancji, poza trytem. Organizacja pozarządowa Greenpeace twierdziła natomiast w raporcie z ubiegłego roku, że w wodzie z Fukushimy znajdują się też duże ilości cięższych izotopów promieniotwórczych.