W niedzielę pasażerski samolot linii lotniczych Ryanair, lecący z Aten do Wilna, został zmuszony do lądowania w Mińsku. Na pokładzie maszyny aresztowano białoruskiego opozycjonistę.

Wykorzystanie samolotów wojskowych do przechwycenia cywilnego lotu Rynaira między dwoma krajami Unii Europejskiej i NATO jest aktem piractwa, który spowodował zagrożenie dla pasażerów i załogi – czytamy w oświadczeniu.

Reklama

Podpisali go przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA, brytyjskiej Izby Gmin, niemieckiego Bundestagu, Senatu RP, Senatu Republiki Czeskiej, parlamentów Irlandii, Litwy, Łotwy i Estonii.

W oświadczeniu wezwano ICAO do natychmiastowego zbadania niedzielnego incydentu, zawieszenia członkostwa Białorusi w organizacji i zaprzestania lotów nad terytorium tego państwa.

Oczywiście obecna administracja w Mińsku nie dba o bezpieczeństwo naszych obywateli i nie można jej ufać. Ten akt terroru państwowego i porwania jest zagrożeniem dla wszystkich podróżujących po Europie – napisano w oświadczeniu.

Przerwany lot Ryanaira

Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair lądował w niedzielę w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do sprowadzenia na ziemię pasażerskiej maszyny.

Według nieoficjalnych informacji piloci zostali przez samolot wojskowy do lądowania na lotnisku w Mińsku. Na pokładzie samolotu został zatrzymany przez białoruskie służby opozycyjny aktywista, dziennikarz i bloger Raman Pratasiewicz, były współredaktor opozycyjnego kanału Nexta.