Jak wskazał chodzi w pierwszej kolejności o specjalistów ICAO (Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego) i IATA (Międzynarodowego Zrzeszeniа Przewoźników Powietrznych).

"Zaplanowana prowokacja"

- Jednak ani jeden kraj UE, żaden kraj zachodni, nie wnioskował o informacje w tej sprawie do strony białoruskiej – powiedział Makiej w poniedziałek.

Reklama

Jednocześnie białoruski szef dyplomacji ocenił, że reakcję zachodnich polityków, którzy "dosłownie w ciągu 10-15 minut po informacji o incydencie zaczęli wygłaszać oświadczenia polityczne" i oskarżenia, władze w Mińsku przyjmują z niepokojem.

- Traktujemy to jako zaplanowane, skoordynowane działania i zaplanowaną prowokację – oświadczył Makiej.