Według islamistów, mudżahedini odmówili przekazania swoich terytoriów "w pokojowy sposób".
Wojna nieunikniona?
Dolina Pandższeru jest kontrolowana przez Ahmada Masuda, syna zabitego w 2001 roku przywódcy mudżahedinów i Sojuszu Północnego Ahmada Szaha Masuda, który walczył z sowiecką inwazją i postkomunistycznym rządem Mohameda Nadżibullaha, a potem z talibami.
W niedzielę Ahmad Masud powiedział w rozmowie z telewizją Al-Arabija, że gotów jest nawiązać dialog z talibami, ale jeśli odrzucą jego propozycję, wojna będzie "nieunikniona". Podkreślił także, że nie zamierza oddać kontrolowanych przez siebie terenów. Kilka dni wcześniej na łamach "Washington Post" zaapelował do władz USA o pomoc.
Dolina Pandższeru jest tradycyjnym bastionem mudżahedinów. Jest tam również obecny dotychczasowy pierwszy wiceprezydent Afganistanu Amrullah Saleh, który ogłosił się prezydentem po ucieczce z kraju Aszrafa Ghaniego.