Mamy do dyspozycji tylko jeden format odpowiedzi w przypadku eskalacji ze strony Rosji. (...) Większość europejskich przywódców rozumie i wspiera stanowisko Ukrainy. Cena (eskalacji) będzie bardzo wysoka, choć nikt nie chce ofiar, utraty życia - stwierdził ukraiński przywódca.

Reklama

Wyraził jednocześnie rozczarowanie, że nie wszyscy europejscy przywódcy zdają sobie dokładnie sprawę z tego, w jakiej sytuacji znajduje się jego kraj i nie rozumieją, co się dzieje na jego granicach.

Ale ważne jest, żeby to Rosja zrozumiała, jaka będzie cena (eskalacji). Utrata istnień ludzkich po obu stronach. Jednocześnie wierzymy, że dyplomatyczny format negocjacji w końcu zwycięży - oświadczył Zełenski.

Stanowisko NATO

Reklama

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaznaczył, że gromadzenie przez Rosję "dziesiątków tysięcy żołnierzy gotowych do walki, czołgów, artylerii, jednostek pancernych, dronów, systemów do walki elektronicznej" wzdłuż granicy z Ukrainą nie ma żadnego uzasadnienia.

Nie dostrzegamy żadnego znaku, by ta koncentracja została przerwana, czy spowalniała. Przeciwnie, ona trwa. To nagromadzenie wojsk nie ma uzasadnienia. Jest prowokacyjne, prowadzi do destabilizacji i zagraża bezpieczeństwu w Europie. Wzywamy Rosję, by wróciła do dyplomacji, deeskalowała sytuację i szanowała suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - zaapelował przedstawiciel NATO.

Każda dalsza agresja przeciwko Ukrainie będzie miała surowe konsekwencje i będzie (Rosję) drogo kosztować. W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z określonym wzorem rosyjskich agresywnych działań. Sojusznicy w NATO zademonstrowali zdolność odpowiedzi. (...) Będziemy nadal robić wszystko co konieczne, by bronić wszystkich sojuszników w NATO. (...) Jednocześnie sojusznicy są gotowi do rozmów z Rosją - dodał.

Stoltenberg zapewnił Kijów o wsparciu ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

Nie uznajemy nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję. Jak wszystkie suwerenne państwa Ukraina ma prawo do obrony. NATO nadal będzie udzielać wam praktycznego wsparcia - zadeklarował Jens Stoltenberg, wymieniając w tym kontekście doradztwo wojskowe, wspólne ćwiczenia i dostawy sprzętu. Zastrzegł jednocześnie, że pomoc NATO dla Ukrainy nie stanowi zagrożenia dla Rosji.